Narkotyki przestają być jedynie negatywnymi bohaterami historii z telewizji, filmów czy książek. Osoby uzależnione od narkotyków to coraz częściej zwykli ludzie zaskakująco podobni do Ciebie. Dawniej narkomania dotyczyła wybranych grup społecznych i wiekowych. Obecnie narkomanem może być każdy. Mówiąc krótko: narkomania się zdemokratyzowała.
Spis treści
- Stereotyp typowego narkomana obalony
- Co stoi za powodem sięgnięcia po raz pierwszy po narkotyk?
- Czy można uzależnić się od narkotyków po jednym razie?
- Jak poznać, że mamy do czynienia z narkomanem?
- Podsumowanie
Według przestarzałych stereotypów, narkomanię łączono z artystami, którzy potrzebowali natchnienia do dalszej pracy. Kojarzona była również jako domena środowisk patologicznych. W obecnych czasach dotyczy ona tak naprawdę każdej klasy oraz grupy społecznej – nieświadomie ocieramy się o nią często na co dzień. Nie zdajemy sobie sprawy, że w kręgu naszych najbliższych możemy mieć do czynienia z osobami uzależnionymi od narkotyków.
Narkomania jest wszędzie tam, gdzie pojawiają się skrajności – gdzie jest czegoś zbyt dużo lub zbyt mało. Tam gdzie jest zbyt duża presja, zbyt duża liczba obowiązków lub wręcz przeciwnie, gdzie zbytnia wyrozumiałość i brak ogłady. Tam gdzie bogactwo i bieda, wysokie wykształcenie lub jego brak. Jest również tam, gdzie musimy być lepsi od innych, a środowisko wywiera na nas niezdrową potrzebę stałej rywalizacji. Tam, gdzie musimy komuś coś udowodnić, często ponad własne siły. W takie miejsca idealnie wpasowują się używki.
Stereotyp typowego narkomana obalony
Narkotyki coraz częściej zaczynają przejmować życie tak zwanych wysokofunkcjonujących kobiet – wykonujących odpowiedzialne zawody, na wysokich stanowiskach. Zadbanych, eleganckich, wykształconych. Zaskakujące, prawda? Często życie takiej kobiety wydaje się niemal idealne. Z zazdrością patrzymy jak pnie się po szczeblach kariery, cały czas wysoko stawiając sobie poprzeczkę. Tymczasem wysiłek jest ponad jej siły. Musi być mamą, żoną, dyrektorem, jednocześnie zdrową, zadbaną, wysportowaną i potrafiąca utrzymać dom w idealnym porządku. Prestiż w takich środowiskach idzie w parze z ogromnymi oczekiwaniami, presją, konkurencją i koniecznością podporządkowania się pod panujące standardy.
Coraz częściej problem narkomanii dotyczy także uczniów prywatnych (dobrych) szkół. Dziecko stresuje się, że nie dorówna karierze rodziców, nie będzie tak świetne jak oni. Jednocześnie łatwiej jest mu znaleźć bezstronne miejsce, w którym może zażyć środki uzależniające: drugi dom (np. wakacyjny), drugie mieszkanie w innym mieście, lokal, który wynajmują rodzice. Pokusa staje się coraz większa, gdyż dostęp do substancji jest nieco bardziej ułatwiony dzięki ponadprzeciętnym funduszom (wysokie kieszonkowe) czy po prostu dużo większym możliwościom (często również znajomościom).
Co stoi za powodem sięgnięcia po raz pierwszy po narkotyk?
CIEKAWOŚĆ. BRAK ZASAD W ŻYCIU. PRESJA SPOŁECZNA.
Powodów, dla których ludzie sięgają po narkotyki jest mnóstwo. Najczęściej wymieniane to ciekawość oraz presja społeczna. Z jednej strony mamy w głowie wszystkie przestrogi i zasady, które wyraźnie mówią, że narkotyki są złe, z drugiej decydujemy się na próbę. Osoba, która po raz pierwszy sięga po narkotyki, często chce się wpasować w grupę, nie chce być ,,gorsza”, boi się odrzucenia. Chce pokazać, że jest równie ,,fajna”, równie ,,spoko”. A dalej wpada już w pewien mechanizm. W pewnym momencie sięgnięcie po narkotyk przestaje być kwestią wyborów. Ta substancja zaczyna być dla uzależnionego organizmu realnie atrakcyjna, a życie na trzeźwo staje się po prostu nudne. Rzeczywistość przestaje być dla chorego w jakikolwiek sposób pociągająca.
Czy można uzależnić się od narkotyków po jednym razie?
MOŻNA. Natomiast nie jest tak, że każdy kto sięgnie po narkotyk od razu się uzależnia. Wszystko zależy od podatności danego organizmu na uzależnienia. Substancja musi trafić na podatny grunt naszej osobowości. Substancje różnią się potencjałem uzależniającym, czyli ilością dawek, po których rozpoczyna się cały mechanizm uzależnienia. Jednak czy warto ryzykować? Odpowiedź jest tylko jedna: NIE WARTO.
Osoba sięgająca po narkotyki nie myśli, że się od nich uzależni. W jej umyśle “branie” to sposób na chwilowe rozwiązanie problemów. Znalezienie ,,pocieszenia”. Często osoby próbują ,,mądrze korzystać z narkotyków”, myśląc, że z nimi będzie inaczej, że oni się nie uzależnią, to tylko raz… Tymczasem jedynie pogarszają swoją sytuację. Próbują mikrodawkować substancje, z myślą, że mniejsza dawka zrobi mniejszą krzywdę. Nic bardziej mylnego. Regularne podawanie narkotyku nawet w małych ilościach wyrządza ogromne szkody w organizmie i nic tego nie zmieni! Droższe znaczy lepsze? Sprawdzone? Tak zwany ,,towar ekskluzywny”? ,,Czysty”? Obecnie wszystkie substancje posiadają swoje syntetyczne odpowiedniki. Ich działanie jest wzmocnione, działają szybciej i zdecydowanie mocniej, szybciej schodzą z organizmu, ale uderzenia są dużo bardziej stymulujące. A co za tym idzie, szkody dla organizmu również.
Jak poznać, że mamy do czynienia z narkomanem?
Tak naprawdę istnieje cała lista oczywistych sygnałów, które krzyczą nam, że my lub ktoś bliski zaczyna tracić kontrolę nad swoim życiem. Przede wszystkim zmiana priorytetów. Gdy obserwujemy u kogoś bliskiego, że rzeczy, które niegdyś były dla niego ważne zaczynają schodzić na drugi plan, powinno to nam dać do myślenia. Odrzucanie zamierzonych planów i utrata dawnej ambicji potrafią nie wprost pokazać, że coś ewidentnie jest ważniejsze. Odłożone pieniądze znajdują lepsze zastosowanie. Zaczynamy krzywdzić swoich najbliższych mimo tego, że ich kochamy. Takie objawy są łatwo rozpoznawalne dla osób z zewnątrz, ciężej sytuacja wygląda wewnątrz rodziny lub związku. Osobom bliskim jest trudno dostrzec problem, ponieważ wypierają takie informacje i myśli. Wydaje im się, że taki problem ich po prostu nie dotyczy.
Podsumowanie
Narkotyki to ogromne zło, które wyniszcza bezbronny organizm. Nie jest prawdą, że istnieją substancje tego typu bardziej bezpieczne, bo nie widać po nich bezpośrednio skutków ubocznych. Zasada ,,mądry to zrozumie, bo tylko głupim się tak dzieje” niestety tutaj również nie zadziała. Uzależnienie od narkotyków dotyczy wszystkich. Nie próbuj. Nie warto. Droga do zdrowienia jest długa, trudna, to ciągła walka ze sobą. A czasami może być po prostu za późno. Nie jest również prawdą, że bierzesz świadomie, bo przecież tylko sobie robię krzywdę. Krzywdzisz bliskich. Pomyśl o rodzinie, o mamie, tacie, mężu, żonie, dzieciach. Zastanów się czy warto. My już wiemy: zdecydowanie NIE WARTO.